sobota, 10 stycznia 2015

diagnoza ANEMIA

21 Tydzień – diagnoza anemia!

W pierwszym trymestrze nie jadłam mięsa, więc szczególnie starałam się zbilansować jadłospis pod względem zawartości żelaza innymi niż mięso jego źródłami. 

Jednak mimo to moje badania krwi w 21 tygodniu ciąży zaczęły wskazywać na niedokrwistość. Czerwone krwinki i hemoglobina spadły poniżej normy. 

Moja doktor prowadząca ciążę zaleciła żelazo na receptę. Od początku 2 trymestru zaczęłam jeść też mięso. Zostało czekać i skontrolować badania za kolejne 3 tygodnie. 

Problem pojawił się jednak już po kilku dniach stosowania przepisanego przez doktor leku. Skutkiem ubocznym stosowania preparatów żelaza są kłopoty z przewodem pokarmowym, głównie zaparcia. Jestem jednak przykładem, że problem może być odwrotny. Biegunka. Trwała kilka ładnych dni. Na dworze upał. Bałam się, że się odwodnię. W porozumieniu z lekarzem przestałam zażywania tego preparatu, a włączyłam do diety popularny suplement żelaza w formie chelatu. Już po dwóch dniach poczułam się lepiej.

Zaczęłam jeszcze większą uwagę zwracać na żelazo w diecie. 

Co robiłam? 

Na szczęście jedzenie nawet 3 razy w tygodniu wołowiny nie było dla mnie już wtedy problemem. 

Czy mój sposób żywienia w 1 trymestrze ciąży (tzn. brak mięsa  i ryb) mógł przyczynić się do anemii?  Wątpię... W ciąży dochodzi do zwiększenia objętości krwi i jej rozcieńczenia. Krwi potrzeba dla dwojga.

Jadłam też więcej roślinnych źródeł żelaza, np. groch, fasolę, suszone morele (uwielbiałam!), pestki dyni, siemię lniane, sezam czy orzechy. Nie popijałam posiłku mlekiem, herbatą czy kawą, bo to obniża wykorzystanie żelaza z diety. Uwielbiam herbatę. Ale herbata ogranicza przyswajanie żelaza. Więc żegnaj kochana na najbliższe tygodnie! A przynajmniej takie ilości jak dotąd.

Przyswajalność żelaza można zwiększyć przez jedzenie produktów bogatych w witaminę C. Jeśli zjada się żywność pochodzenia roślinnego np. fasolę to warto w towarzystwie źródeł witaminy C, np. z sokiem z cytryny czy z surówką ze świeżych warzyw.


Pewnie spotkałaś się ze stwierdzeniem, że na anemię najlepsza jest wątróbka. Kilka razy zdarzyło mi się zjeść wątróbkę w ciąży. Głównie przygotowywaną przez moją mamę, ale też w jednej ze sprawdzonych, naszych ulubionych knajp w Juracie, gdzie spędziliśmy czerwcowy urlop z M. 

Wątroba ma oczywiście mnóstwo żelaza i kwasu foliowego potrzebnego w procesie krwiotworzenia. 

Ale naprawdę czy jest zdrowa? Nie ma co przesadzać. Nie chce Ci obrzydzać wątróbki, ale jej zadanie to oczyszczanie organizmu. Jedząc ją prawdopodobnie więc zjadasz też część rozkładanych przez nią toksyn (np. leków). W wątrobie magazynowane są także witaminy rozpuszczalne w tłuszczach, przede wszystkim witamina A (retinol) - która w nadmiarze jest toksyczna, również dla Twojego dziecka. Po jednej porcji wątróbki trudno mówić o "przedawkowaniu", ale z nadmiarem lepiej uważać. Dlatego nie traktujmy jej jako panaceum na niedokrwistość w ciąży. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz