poniedziałek, 22 lutego 2016

Dieta roczniaka - zasady

W drugim roku życia dziecka dieta powinna ulec zmianie.  
Głowna zmiana to mniejsza ilość posiłków wyłącznie mlecznych (mleko kobiece, mleko modyfikowane) oraz konsystencja posiłków: już nie są to posiłki papkowate ani mocno rozdrobnione. 
Po 1 roku życia można wprowadzić także dziecku do diety mleko krowie (słodkie, bo jego przetwory tj. jogurt i kefir czy twarożek można było wcześniej). 

Plan diety roczniaka powinien składać się z 5 posiłków - 3 głównych tj. śniadania, obiadu i kolacji i 2 przekąsek w postaci 2 śniadania i podwieczorku.

Posiłki powinny być jak najbardziej urozmaicone. Błędem jest np. danie dziecku do popicia dania z owocami sokiem owocowym.

Śniadanie 

jest bardzo ważnym posiłkiem, od którego powinno dziecko zaczynać dzień. Nie powinno zwlekać się z jego podaniem: dziecko powinno otrzymać śniadanie zaraz po wstaniu. Śniadanie powinno być bogate w białko i węglowodany złożone. Co to oznacza w praktyce? Komponując śniadanie dziecka zwróć uwagę na to by zawierało produkty mleczne: kefir, jogurt, twarożek, mleko krowie, mleko modyfikowane lub jajko, chude mięso czy rybę. Węglowodany znajdziesz w kaszce czy pieczywie, które nie musi być białą bułeczką. Jestem zdania, że im wcześniej dziecko przyzwyczai się do ciemnego, razowego chleba tym lepiej. Nie ma potrzeby ograniczania go w diecie. Jest bardziej wartościowe niż białe ze względu na zawartość błonnika i wielu składników mineralnych. Do śniadania koniecznie daj dziecku warzywa: mogą być w postaci gotowanej lub surowej.

Obiad 

najlepiej by składał się z dwóch dań: zupy warzywnej i 2 dania, oczywiście o ile to możliwe. Drugie danie powinno składać się z białka, np.: mięso, drób, ryby, jaja, strączkowe (co najmniej 2 razy w tygodniu w diecie dziecka powinny być ryby) oraz węglowodanów: ziemniaki, kasze, ryż, makarony. Plus oczywiście warzywa, o których już pisałam, że powinny być podstawą diety. Podając dziecku talerz spójrz na proporcje obiadu: połowę powinny stanowić warzywa. 

Kolacja 

w tym wieku może z mleka zmienić się na stały posiłek. Może to być risotto z dodatkiem produktów mlecznych, mięsa czy ryby czy po prostu kanapki. Różne są preferencje rodziców i ich dzieci. Pozostawienie butelki mleka na posiłek kolacyjny w 2 roku życia też błędem nie jest.

2 śniadanie i podwieczorek 

to mniejsze posiłki od 3 głównych. Mogą to być koktajle owocowo - warzywne, owoce, musy owocowe, kleik czy kaszka. Unikaj podawania dziecku gotowych deserków, słodzonych serków czy innych przetworzonych słodyczy na te posiłki. Jeśli chcesz dodać coś słodkiego do diety dziecka nich to będą miód, owoce suszone, musy owocowe czy soki przecierowe z owoców, ale zrób je samodzielnie. Te w sklepach są pełne cukru, który powoduje tycie i próchnicę a również zaburzenia apetytu i często jest powodem, dla którego dziecko marudzi przy pozostałych posiłkach. 

Pojadanie

Jeśli Twoje dziecko jest bardzo aktywne może upominać się między posiłkami o jedzenie. Daj mu wtedy pokrojone w słupki warzywa czy owoce. Unikaj przekąsek typu chrupki, biszkopty czy cukierki, bo jak pisałam powyżej są dużym błędem w żywieniu małego dziecka.

W ciągu dnia dziecko powinno mieć cały czas dostęp do płynów. Przede wszystkim powinna to być woda: nie musi być specjalna butelkowana woda kupna, może to być zwykła woda przegotowana i ostudzona z czajnika. Nie dodawaj dziecku soków do wody. Błędem jest podawanie dziecku soku między posiłkami. Sok może być dziecku podany, ale w ramach posiłku, np. dodatek do podwieczorka czy śniadania. Nie ma konieczności robienia dziecku herbaty. Nie kupuj wód smakowych. Dziecko powinno przyzwyczaić się do naturalnego smaku wody i nią gasić pragnienie.

To dziecko decyduje ile zje, ale od Ciebie zależy co zje. Pamiętaj o urozmaiceniu jego diety, o wyborze najświeższych produktów, o tym by w diecie znalazły się codziennie warzywa i owoce. Naprawdę nie ma konieczności podawania dziecku deserków czy serków, którymi kuszą reklamy.


Pamiętaj, że jesteś przykładem dla dziecka. Ono uczy się nawyków, także tych żywieniowych, właśnie od Ciebie. 


Roczniak to już nie malutkie niemowlę. Roczniak bacznie obserwuje co robią rodzice i ich naśladuje. Nie wymagaj od dziecka jedzenia warzyw skoro sam ich unikasz. Dziecko nie zje warzyw, jeśli patrząc w Twój talerz ich nie widzi. Jeśli smarujesz kanapkę majonezem dziecko szybko zainteresuje się co jest w słoiku i prawdopodobnie szybko go polubi skoro dla mamy lub taty jest on tak interesujący. Chcesz by Twoje dziecko zdrowo się odżywiało? Zacznij od siebie.

W tym wieku dziecku powinniśmy dać możliwość jedzenia samodzielnego, o ile nie zrobiliśmy już tego wcześniej. Bałagan? Porozrzucane jedzenie? Trudno! Kiedy jak nie teraz ma się nauczyć samo jeść?

Prawidłowe nawyki kształtuje też wspólne jedzenie posiłków - je dziecko jesz i Ty. Super, jeśli przynajmniej raz dziennie wszyscy domownicy siadają do wspólnego posiłku przy stole.







niedziela, 21 lutego 2016

Dieta roczniaka - ulubione przepisy Alicji

Oj wiele się zmieniło w ostatnich miesiącach w planie dnia Alicji. Głównie w planie jedzenia.
Przez ostatnie pół roku powtarzam wiele razy, że Alicja jest już dużą dziewczynką. 
Ale teraz! Teraz to już nie niemowlak! Duża, mała dziewczynka.

Ok 6:00-7:00 niezmiennie budzą mnie dźwięki wydobywające się z niani elektronicznej. 
Tylko teraz to nie płacz czy "a guu" a raczej słodki głos Alicji mówiącej do misia lub sowy na ścianie "tam, tam, dam" lub nucenie Alicjowej piosenki ;)

Gdy wchodzę do pokoju Alicja pokazuje mi wszystkie ptaszki, sowy, sarenkę i inne zwierzątka (a to naklejki na ścianie a to wzory na zasłonce) i wita się z misiami. 
Po szybkiej zmianie pieluszki i porannej toalecie idziemy do kuchni na śniadanie.

Zwykle śniadanie są to kanapki, czasem jajecznica na maśle i warzywa, ale często nadal robię jej mleko. Problem w tym, że jak Alicja wypije butelkę mleka to i tak zjada ze mną (choć wtedy znacznie mniejsze) stałe śniadanie. Czy już wspominałam, że moja córka potrafi spoooro zjeść? ;)

Kanapki są z razowego chleba cienko posmarowanego masłem i tu różnie: albo prawdziwy ser żółty (czytaj etykiety zanim podasz jakikolwiek produkt dziecku!) albo twarożek albo biały serek do smarowania (naturalny, bez żadnych innych dodatków) albo jajkiem na twardo albo pastą z awokado (zmiksowane miękkie awokado z odrobina soku z cytryny) albo pastą z dyni lub bakłażana (poniżej przepisy) plus zawsze jakieś warzywo, ostatnio króluje papryka czerwona. 

Od jakiegoś czasu Alicja ma tylko jedną drzemkę w ciągu dnia, teraz wypada ona od ok. godz. 12:00. Do tej pory spała od ok 9-10:30 i wtedy jadła drugie śniadanie np. owoce, a potem miała krotką drzemkę po obiedzie. 

Teraz 2 posiłek je bardziej konkretny, bo niedługo po nim idzie spać. 
Zazwyczaj robię jej szybką zupkę lub je jakaś zupę "dorosłą" np. ogórkową. 

Nie ukrywam, że rzadko robię zupę dla nas, więc częściej robię jej zupkę osobno. 
Do wrzątku wrzucam różne pokrojone warzywa, np: marchewkę, korzeń i nać pietruszki, ziemniaka i groszek zielony. Chwilę gotuję aż będą miękkie, ale nie rozgotowane a pod koniec dodaję 1/2 rozkłóconego widelcem żółtka albo łyżeczkę śmietany 12% lub odrobinę masła/ oleju rzepakowego i łyżeczkę kaszy manny (wtedy zupka jest bardziej gęsta). Już od długiego czasu nie miksuję jej zupek.
Czasami zamiast zupki je twarożek z owocami albo naleśniki z twarożkiem i owocami albo placuszki, np. takie jak w przepisie na końcu.

Po drzemce pora na obiad. Zazwyczaj jest to mięso (królik lub drób z wolnego chowu) lub ryba z warzywami (brokuły, cukinia, kiszona kapusta) i ziemniakami lub kaszą, ewentualnie ryżem (ewentualnie, bo my preferujemy ryż brązowy lub dziki, a ona je zwykły biały, dłużej gotowany, by mogła swobodnie pogryźć i połknąć). Alija je też rośliny strączkowe - uwielbia zupę z soczewicy, na którą przepis znajdziesz w tym poście). Jeśli mięso to najczęściej są to klopsiki w sosie z warzywami (czasami zamiast bułki tartej dodaję kaszę manną lub odrobinę ryżu lub kaszy jaglanej) a jeśli rybka to na parze z warzywami (brokuły, kalafior lub cukinia - poniżej znajdziesz też szybki przepis na cukinię).

Po ok. 3 godzinach od obiadu, które zazwyczaj są dość aktywnym czasem dla Alicji, je 4 posiłek. Tu różnie. Zazwyczaj kaszka np. manna (po prostu gotuję kaszę na mleku i już), czasem nie w postaci płynnej a np. babeczek z owocami (jak w przepisie na końcu).

Nie jestem zwolennikiem pojadania między posiłkami, ale do ostatniego posiłku (mleka ok 19:00) Alicja jest głodna, wtedy dostaje warzywa lub owoce np. pokrojone w cząstki jabłko, gruszkę czy kawałek pomarańczy. Zdarza się, że je wtedy też pół bułki ze słonecznikiem... - Czy wspominałam już, że Alicja potrafi dużo zjeść? ;)

A na koniec dnia rozkłada się wygodnie w swoim ukochanym bujaczku i wypija mleko na dobranoc. Niedługo potem kąpiel i Alicja idzie spać.

A oto część ulubionych przepisów Alicji:

Placuszki jaglane z jabłkiem (ilość na naszą 3 osobową rodzinę;))
Skład:
- jabłko obrane ze skórki i starte na tarce jarzynowej, zamiast jabłka mogą być inne owoce np. gruszka albo rozgnieciony widelcem banan
- kasza jaglana - niepełna szklanka
- skrobia ziemniaczana - 2-3 łyżki (lub więcej, jeśli rezygnujesz z jajka)
- jajko - 1 szt.
- kurkuma - szczypta
- cynamon - szczypta
- olej kokosowy
- woda
W tym przepisie możesz zrezygnować z jajka, jeśli np. Twoje dziecko ma na nie alergię.
Do rozgrzanego na gazie garnka wrzucam kaszę jaglaną. Cały czas na dużym ogniu, podrzucam ją w garnku aż poczuję intensywny zapach kaszy (ale nie przypalam kaszy!), dzięki temu kasza jaglana straci swoją charakterystyczną goryczkę. W tym samym czasie zagotowuję w czajniku wodę. Gdy kasza mocno pachnie zalewam ja wrzątkiem w ilości 2 x tyle wody co kaszy, czyli ok 2 szklanek wody. Przykrywam garnek pokrywką i zmniejszam gaz. Zostawiam tak kaszę na ok. 10-15 minut aż wsiąknie całą wodę (absolutnie nie mieszam jej podczas gotowania, kasza powinna gotować się na małym ogniu). Po ugotowaniu kaszy dodaję starte na tarce owoce (jabłko), jajko, skrobię i przyprawy i blenduję/ miskuję. Dodaję wody tyle by ciasto miało konsystencję gęstego ciasta na naleśniki. 
Smażę niewielkie placuszki na oleju kokosowym, wykładając na patelnię ciasto łyżką. Po usmażeniu na złoty kolor z dwóch stron przekładam je na ręcznik papierowy, gdzie odsączam z nadmiaru tłuszczu.

Pasta do kanapek z dyni
Skład:
- puree z dyni (zmiksowana, wcześniej upieczona dynia) -  1/2 szklanki
- cieciorka (1/2 szklanki wcześniej namoczonej i odsączonej cieciorki lub wypłukanej cieciorki z puszki)
- sok z cytryny
Wszystkie składniki miksuję ze sobą na gładką masę.

Pasta z bakłażana
Skład: 
- Bakłażan
- łyżeczka oliwy z oliwek
- suszone pomidory (można pominąć)

Bakłażana dokładnie myję, przekrawam wzdłuż, solę i odstawiam na kilkanaście minut (dzięki temu nie będzie gorzkawy i puści sok). Po tym czasie bakłażana wycieram ręcznikiem papierowym (i już nie solę!), nagrzewam piekarnik, blaszkę wykładam papierem do pieczenia i wykładam na niej bakłażana skórką do dołu. Piekę przez ok 15 minut w 180 - 200 stopniach. Następnie wyjmuję, ostudzam i wydrążam łyżką środek. Wydrążonego bakłażana przekładam do blendera, dodaję suszone pomidory i oliwę i miksuję na gładką masę. Odkładam dla Alicji a dla mnie doprawiam obficie pieprzem lub ostrą papryką. 

Szybka zupa z soczewicy
Skład:
- soczewica czerwona - szklanka
- marchew
- pietruszka - korzeń i nać
- por
- masło - łyżka
- ziemniak
- koncentrat pomidorowy - mały / 2-3 łyżki
- cząber
- sól - mała szczypta
- liść laurowy

Soczewicę opłukuję na sitku pod wodą, przekładam do głębokiego, zalewam wodą odstawiam na około 10 - 20 minut. W tym czasie myję, obieram i kroję ziemniaka w kostkę w pora w piórka i trę na jarzynowej tarce pozostałe warzywa. Natkę drobno siekam. Gotuję wodę w czajniku. W garnku o grubym dnie rozgrzewam masło, dodaję pora i przysmażam kilka minut mieszając. Po tym czasie dodaję pozostałe warzywa - bez ziemniaka i natki. Odlewam soczewicę i przekładam do garnka. Zalewam wrzątkiem (ok litra może więcej), dodaję przyprawy i gotuję na wolnym ogniu ok 15 minut. Następnie dodaję koncentrat pomidorowy, dokładnie wmieszam i dodaję pokrojonego w kostkę ziemniaka. Gotuję na wolnym ogniu, pod przykryciem aż ziemniaki będą miękkie. Wtedy zupa jest już gotowa, wystarczy posypać natką pietruszki. Zupa jest mało słona, zwykle osoba dorosła doda doprawi ją solą i pieprzem wedle uznania. 

Słupki Cukinii z ziołami jako dodatek do dania głównego lub przekąska
Skład:
- cukinia
- oliwa z oliwek lub olej ryżowy lub inny do smażenia
- zioła prowansalskie

Cukinię dokładnie myję, oblewam wrzątkiem i kroję w słupki / zapałki. Czasami także kroję ją obieraczką do warzyw, wtedy są bardzo cieniutkie wstążki, które zrobią się dosłownie w 2 minuty. Rozgrzewam olej i wrzucam tak pokrojona cukinię, dodaję zioła i smażę na wolnym ogniu co chwila mieszając, ok 4 minut, jeśli cukinia pokrojona jest w słupki lub krócej, jeśli wstążki.

Babeczki z kaszy manny
Skład:
- mleko krowie, 2% tłuszczu - 1/2 szklanki
- kasza manna - 7-8 łyżek
- masło lub olej, ilość do wysmarowania foremek
- owoce np. rozmrożone maliny / truskawki

Mleko doprowadzam do wrzenia, wsypuję powoli kaszę i dokładnie mieszam. Odstawiam z ognia, mieszam i czekam aż zgęstnieje. Małe foremki smaruję masłem i wykładam do nich masę kaszową. Pozostawiam do lekkiego ostudzenia, po czym, wykładam na talerzyk i polewam rozmrożonymi owocami z sokiem.

Alicja życzy smacznego!



wtorek, 9 lutego 2016

Warzywa w diecie małego dziecka

Alicja zwyczajem metody BLW (baby- led weaning) sama decyduje co i ile zje. Dostaje na talerzu różne produkty i sama wybiera co pojawi się w jej rączce (teraz często też na widelcu) a potem w buzi. 

Gdy na talerzu znajdują marchewka, brokuły, makaron i mięsko, zawsze najpierw znikają warzywa.
Ostatnio pokochała paprykę. Obieram ze skórki, kroję w kawałki i zawsze znika z talerza w mgnieniu oka. 
I nie, nie karmi nią kota ;) 
Zjada sama. 
Bardzo się z tego cieszę. 
Naprawdę :) 
I mam nadzieję, że tak jej już zostanie. 

Bo warzywa są bardzo cenne w diecie. 
Także w diecie małego dziecka.

Dlaczego?

Warzywa są  tak ważne w żywieniu, że znalazły się w podstawie nowej Piramidy Żywienia i Aktywności Fizycznej IZZ. Również w żywieniu dzieci. 

Przede wszystkim są niskokaloryczne a przy tym to mega źródło witamin i innych aktywnych związków, których nigdzie indziej nie ma w takiej ilości.

Jakie witaminy zawierają? 
Na przykład wit. C, której niedobory powodują to, że dziecko łatwiej zapada na grypę czy przeziębienie. A wiadomo, teraz grasują wirusy i bakterie. Również podczas choroby dziecka witamina C jest bardzo ważna, bo wtedy zwiększa się na nią zapotrzebowanie. Papryka czerwona, którą Alicja chrupie ze smakiem jest jednym z najbogatszych źródeł witaminy C. Inną funkcją witaminy C to wpływ na gojenie się ran. Wiadomo, maluch, który dopiero co zaczął chodzić wpada na różne przeszkody a wtedy mogą pojawiać się też uszczerbki na zdrowiu w postaci zadrapań. Odpowiednia ilość witaminy C w diecie przyspieszy gojenie się ran. Ułatwia też przyswajanie żelaza pochodzącego od roślin, które znajduje się miedzy innymi w burakach czy natce pietruszki. Oprócz papryki w witaminę C bogate są też kapusta, brokuły czy pomidor. 

Brokuły i wszystkie zielone warzywa zwłaszcza te liściaste (takie jak szpinak, sałata czy natka pietruszki) zawierają mnóstwo folianów, które wpływają na prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego dziecka oraz uczestniczą w tworzeniu się krwinek czerwonych. 

Żółte i pomarańczowe są źródłem prowitaminy A, która wpływa na funkcjonowanie wzroku dziecka oraz na prawidłowe funkcje nabłonka. 

Warzywa są także bogate w pierwiastki takie jak potas, magnez, wapń czy cynk. 

Poza tym to jedne z najlepszych źródeł błonnika pokarmowego, którego zbyt małe ilości są główną przyczyną kłopotów ze zrobieniem kupki i bólu brzuszka. 

Ile i jakie?
Dziennie powinno znaleźć się minimum 4 porcje warzyw. 1 porcja to 1 mały pomidor czy 1/2 papryki. 
Warzywa w diecie małego dziecka można podawać na surowo lub gotowane, jako dodatek do ryżu, mięsa, ryby czy w postaci zupy. Jeśli zupka to wkładaj warzywa do gotującej się już wody, wtedy są mniejsze straty witamin. Jeśli stanowić mają dodatek do obiadu to zamiast w wodzie ugotuj je na parze. Gdy nie masz specjalnego urządzenia nic nie szkodzi. Możesz położyć je na sitku a sitko na garnku z gotującą wodą. Jeśli surowe to pamiętaj by wcześniej je dokładnie umyć i w razie potrzeby obrać ze skórki. Świetnie jeśli masz możliwość korzystania z upraw ekologicznych, lokalnych.

A może zamiast przetworzonych chrupek czy ciasteczek podawać je między posiłkami? Są niskokaloryczne, więc mogą pełnić rolę zdrowej przekąski bez obawy o nadwagę dziecka ( a bądźmy szczerzy - Alicja nie jest kruszynką ;)).
I w odróżnieniu od gotowych przekąsek, nie zawierają cukrów prostych, więc są powodują próchnicy u dziecka. 

Alicja zwykle zjada je na drugie śniadanie wraz z cząstkami owoców. Na obiad zjada zupkę z miksu równych warzyw lub gotuję jej na parze warzywa do mięsa czy ryby i np. ziemniaków, kaszy czy makaronu. Gdy na kolację je kanapki, zawsze dodatkiem jest warzywko. Gdy przygotowuję obiad często sama domaga się warzyw, które zwykle wtedy przygotowuję. Dostaje do rączki kawałki np. cukinii czy papryki. 


Bardzo się z tego cieszę. 
Naprawdę :) 
I mam nadzieję, że tak jej już zostanie.